W medycynie ajurwedyjskiej sezonowe oczyszczanie ma za zadanie przywrócić równowagę i harmonię. Ma też pomóc pogłębić samoświadomość ciała i życia. Prawidłowo przeprowadzone wspiera poprawę trawienie, a także pomaga oczyścić umysł. Ważne, aby był to czas, w którym skupisz się na sobie.
Oczyszczanie może jednak wydobyć na powierzchnię emocje, z którymi będziemy musieli sobie poradzić. Ze strony ciała również mogą pojawić się dolegliwości, jak osłabienie, czy ból głowy, na które warto się przygotować. Mając świadomość przeszkód, jakie mogą zaistnieć, przygotujesz się i będziesz wiedzieć jak siebie wesprzeć. Dzięki temu doświadczenie oczyszczania będzie prostsze i przyjemniejsze.
Zobacz, jakich błędów warto uniknąć.
Nieznajomość własnej motywacji
Ajurweda zaleca oczyszczanie głównie dwa razy w roku. Na wiosnę i jesień. Podejmując decyzję o oczyszczaniu możemy kierować się niewłaściwymi pobudkami. Po zimie, kiedy odczuwamy ciężkość, czy na wadze znajdują się dodatkowe kilogramy, chcemy sięgnąć po oczyszczanie, aby się ich pozbyć. Utrata wagi, czy poprawa wyglądu, to jednak niewystarczająca motywacja.
Popatrz na ten proces głębiej, aby w pełni wykorzystać ten czas. Niech to oczyszczanie będzie wyjątkowym sposobem na uszanowanie swego ciała, poprawę pracy układu trawienia, skupienie się na sobie, poukładanie emocji. A co za tym idzie poprawę zdrowia i witalności.
Przed rozpoczęciem oczyszczania możesz też określić swoją intencję. Pomoże to skupić energię pod procesu. Sięgniesz do niej w gorszych chwilach. Ta intencja może być punktem zaczepienia i wsparciem na tej drodze.
Za szybko
Czasami jest to wynikiem niewłaściwej motywacji. Ważne jest bowiem, aby odpowiednio przygotować się do oczyszczania. Stąd tak istotne jest planowanie. Spójrz w kalendarz i sprawdź, kiedy je zacząć, a przed nim uwzględnij kilka dni na podstawowe przygotowanie ciała i umysłu do głębokiego oczyszczania. Niech będzie to czas eliminacji pokarmów, które są stymulantami, czy mogą wywoływać stany zapalne. Zalicza się do nich kofeina, alkohol, cukier rafinowany i przetworzona żywność.
Okres przygotowania to odpowiednia chwila na zapanowanie nad nieregularnymi nawykami żywieniowymi. Brak podjadania, czy wyeliminowanie jedzenia w biegu, znacząco ułatwi funkcjonowanie w głównej fazie ajurwedyjskiego oczyszczania. Warto, aby zostały z Tobą także po jego zakończeniu.
Planując z wyprzedzeniem będziesz mieć możliwość uszykowania wszystkiego i zorganizowania domowej spiżarni. Pamiętaj o tym, aby świadomie zaplanować odpoczynek. I to prowadzi do kolejnego punktu.
Przeciążanie się
Ajurweda wskazuje na fakt, że oczyszczanie jest czasem zagłębienia się w siebie. Niezbędny jest do tego odpoczynek i refleksja. Pozwól sobie, szczególnie w tych dniach, zwolnić. Daj sobie przestrzeń. I nadaj oczyszczaniu priorytet. Wykorzystaj go do głębokiej wewnętrznej odnowy.
Na co dzień wydaje nam się, że możemy zrobić wszystko. Wyobraź sobie jednak, że do napiętego harmonogramu dodajesz jeszcze obowiązki i zmiany, które wynikają z detoksu. Wówczas oczyszczanie dodatkowo będzie prowadziło do wyczerpania, a nie poprawy trawienia i odżywienia.
Dlatego, zwłaszcza w okresie monodiety, czyli głębszego oczyszczania, poświęć odpowiednią ilość czasu na odpoczynek. Zwolnij. Ustabilizuj doszę vata w ciele. Postaw na uziemiające rytuały. Pozwoli to na głębszą odbudowę i wzrost witalności.
Perfekcjonizm
Potrafi być największą przeszkodą w przeprowadzeniu łagodnego oczyszczania. Nasz wewnętrzny krytyk poprzez osąd i ograniczające myśli może prowadzić do powstania emocjonalnego stresu i niepokoju. Będzie podsuwał, że istnieje tylko jeden właściwy sposób wykonywania czynności. Że jeśli kolejne kroki nie będą wykonywane perfekcyjnie, to całe doświadczenie niczego nie przyniesie. Że pominięcie jakiegoś kroku to sygnał, że możesz sobie darować.
Mam dla Ciebie wskazówkę. Puść to. Zostaw te myśli i wewnętrznego krytyka. Jeśli się do niego dostroisz, to ciało to będzie czuło. Tak jak podczas przygotowania eliminujesz niektóre pokarmy, w ten sam sposób odsuń od siebie te myśli.
Zaakceptuj. Zaakceptuj niedoskonałość. Postaw na łagodność dla siebie. Po pominięciu samoopieki w porannej rutynie, czy niedoskonałości gotując kitchari, zatrzymaj się i pomyśl. Zamiast krytycyzmu, bądź miła dla siebie. A może masz słabszy dzień i potrzebujesz odrobinę współczucia od siebie samej.
Jeśli potrzeba, to skoryguj kurs, na którym jesteś. Bądź obecna przy zjadanym posiłku. Idź wcześniej spać. Daj sobie możliwość, aby wypocząć i z nową gotowością rozpocząć kolejny dzień. Jeśli wprowadzonych zmian jest za wiele, to skup się na jednej. Niech stanie się ona nawykiem. Później wprowadź kolejną. Niech oczyszczanie jest procesem dającym Ci tego, czego potrzebujesz. W czasie, który jest dostosowany do Twoich możliwości.
Pomijanie ostatniego etapu
Ostatni etap oczyszczania, to czas wyjścia z monodiety. Służy on dopełnieniu procesu odmładzania. Po monodiecie składającej się z kitchari możesz czuć wzmożoną potrzebę sięgnięcia po coś słodkiego, bądź powrotu do starych nawyków. Ten czas jest równie ważny jak aktywna faza oczyszczania.
Postaw na odżywienie swojego ciała. Wspieraj też trawienie i agni. Jak to zrobić? Wybieraj wysokiej jakości produkty, bogate w składniki odżywcze. Takie, które są łatwe do strawienia. Nadal rezygnuj z przetworzonych słodyczy. Odkryj, bądź powróć do słodkiego smaku daktyli, słodkich ziemniaków, buraków, czy marchwi. Możesz sięgnąć też po dobrej jakości miód.
Zewnętrznie nadal wspieraj ciało masażami ciepłymi olejami. Odpoczywaj i spędzaj czas na łonie natury. Zakończenie oczyszczania może być nowym początkiem, przestrzenią do wzmacniania nowych, zdrowych nawyków i stylu życia.
Ciesz się każdym z etapów oczyszczania.
