W kontekście zdrowia, a raczej choroby, lekarze ajuwedyjscy, konsultanci, czy osoby żyjące na co dzień ajurwedą używają pojęcia takiego jak ama. Co to takiego? Medycyna ajurwedyjska mówi o tym, że ama to substancja toksyczna o chorobotwórczych właściwościach. Skąd się ona bierze? I dlaczego jest tak niebezpieczna?
Ama, czyli toksyny, gromadzą się w naszym ciele z kilku powodów. Najczęściej zalicza się do nich cztery problemy.
- Najczęściej jest to wynik zaburzeń agni (ognia trawiennego) – wówczas niestrawione pożywienie zamienia się w lepką, toksyczną substancję nazywaną właśnie ama.
- Inną przyczyną jest zatrzymanie w organizmie nieczystości takich jak mocz, kał, czy pot. Używanie różnych blokerów często powoduje, że to, co w naturalny sposób pozwalało usunąć toksyny z organizmu, zostaje zablokowane i pozostaje w naszym ciele. W konsekwencji nadmiar tych substancji przeistacza się w ama.
- Zaburzenia dosz i nagromadzenie ich nadmiaru w tkankach, może również prowadzić do powstania ama.
- Kolejnym powodem gromadzenia się toksyn w naszym ciele są emocje i doświadczenia, których nie przepracowaliśmy. Często bowiem powadzi to do stagnacji w sensie fizycznym. To natomiast, w połączeniu z różnymi zmianami diety pod wpływem stresu i kiepskiego stanu psychiczno-emocjonalnego, prowadzi do zaburzeń potęgujących powstawanie ama i ich przemieszczanie się w naszym ciele.
Ama zaczyna gromadzić się w żołądku. Jeśli nie podejmiemy próby opanowania sytuacji u źródła, to substancja ta zaczyna się przemieszczać i zatykać kanały w naszym ciele, takie jak naczynia krwionośne i włosowate, czy blokować układ limfatyczny. Przemieszczając się toksyny poprzez zatykanie kanałów powodują, że dochodzi do zaburzeń krążenia wszystkich substancji w naszym organizmie, a także energii. W ten sposób tworzą się zastoje wywołujące stany chorobowe. Jedną z takich substancji (ama) jest dobrze nam znany cholesterol – zatyka żyły i prowadzi w konsekwencji do problemów z mięśniem sercowym.
Powstanie ama nie odbywa się w ciągu chwili, więc nie martw się, jeśli raz na jakiś czas pozwolisz sobie na coś, co w nadmiarze dopiero jest niezdrowe. Zadbaj jednak o siebie i swoją wewnętrzną równowagę.
Jak stwierdzić, że w naszym organizmie nagromadziła się ama?
Nasze ciało wysyła nam wiele sygnałów, jeśli zaczyna się w nim dziać coś niedobrego. Dlatego w ajurwedzie tak duży nacisk kładzie się na obserwację swego organizmu. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie wychwycić to, co chce ono nam powiedzieć. Jakie sygnały, które wysyła nam ciało, świadczą o nagromadzeniu ama w naszym organizmie?
Wiele objawów nagromadzenia toksyn dostrzec możemy w obrębie jamy ustnej. Zalicza się do nich:
- silnie nieświeży oddech
- uczucie nieprzyjemnego posmaku w ustach
- trudny do usunięcia nalot na języku – gruba biała warstwa
Kolejne objawy dotyczą układu pokarmowego, trawienia i wydalania. Występowanie ama objawia się w tym, zakresie takimi dolegliwościami jak:
- występowanie, zwłaszcza po zjedzeniu posiłku, uczucia ospałości
- uczucie ciężkości w żołądku
- wrażenie przepełnienia i nacisku na gardło
- wzdęcia pojawiające się zwłaszcza po posiłku
- zatwardzenie
- rozwolnienie
- często występujące zaparcia
- ciężkie i cuchnące stolce
Wśród innych objawów znajdują się:
- spadek libido
- uczucie zmęczenia i niski poziom energii
- występujące po posiłku uczucie zamulenia, zamglenia umysłu
- pojawiające się w węzłach chłonnych zatory – głównie objawiające się przez występowanie i utrzymywanie się opuchlizny w ciele
- intensywny, silny, nieprzyjemny zapach ciała (mocniejszy niż zazwyczaj).
O obecności ama świadczyć może występowanie kilku z tych objawów przez dłuższy czas. Jeśli zauważysz ich występowanie i nie możesz sobie z nimi w żaden sposób poradzić, rozważ oczyszczanie domowymi metodami, czy panchakarmę pod okiem specjalisty.
ANTY-AMA
Zwalczanie ama możesz zacząć w domu. W tym miejscu chciałabym, przypomnieć mieszankę ziołową określaną jako anty-ama. Polecana jest ona przez doktora Partapa Chauhana i składa się z łatwo dostępnych przypraw. Co wchodzi w jej skład? I jakie są proporcje?
- 1 łyżka suszonego imbiru w proszku
- 1 łyżka kuminu w proszku
- 2 łyżki mięty w proszku
- 1 łyżka nasion kolendry w proszku
- 2 łyżki kopru włoskiego w proszku
Obecnie wiele produktów dostępnych jest już w formie sproszkowanej. Możesz samodzielnie jednak je zmielić w młynku elektrycznym, bądź rozetrzeć w moździerzu. Mieszankę warto przechowywać w szczelnym słoiku.
I teraz kolejne pytanie – jak używać tej mieszanki? Doktor Partap zaleca spożywanie tej mieszanki po posiłku dwa razy dziennie. Wystarczy małą łyżeczkę popić ciepłą wodą. Jeśli jednak sproszkowana konsystencja cię nie przekonuje, to wymieszaj w 1/3 szklanki ciepłej wody łyżeczkę mieszanki i wypij.