Darmowa dostawa od 200zł
Search
Close this search box.
Search
Close this search box.
Search

Szparagi z sosem „holenderskim”

Szparagi z sosem „holenderskim”
Szparagi z sosem „holenderskim”
Spis treści

Uwielbiam szparagi. A Ty? Nie potrzebuję dla nich wiele – wystarczą uparowane z odrobiną soli i dobrego tłuszczu.

Ostatnio w ręce wpadła mi publikacja Karoliny i Maćka Szaciłło – Projekt Odporność, a w niej przepis na szparagi w sosie „holenderskim”. Podoba mi się to, że przy każdym przepisie znajduje się słów kilka o wpływie na nasz organizm wykorzystywanych w nim składników.

Jeśli chodzi o szparagi, to są przez medycynę ajurwedyjską zalecane dla każdej z dosz. Zawierają mnóstwo kwasu foliowego. A jeśli chodzi o ich działanie, to pomagają oczyszczać naczynia krwionośne z cholesterolu. Dobrze wpływają też na pracę nerek.

Sos „holenderski” Karoliny i Maćka opiera się na pestkach dyni, które są bogactwem argininy – aminokwasu , który pomaga wzmocnić naszą odporność.

Jak dla mnie zatem jest to połączenie idealne – nie tylko w kontekście smakowym, ale też jeśli chodzi o korzyści prozdrowotne.

Składniki na sos:

  • 50g pestek dyni
  • 250ml napoju owsianego
  • 1/3 łyżeczki kurkumy
  • 1/3 łyżeczki soli – nierafinowanej
  • 3 łyżeczki musztardy sarepskiej
  • 1/3 łyżeczki sproszkowanego czosnku
  • 2 łyżki płatków nieaktywnych drożdży
  • pieprz – do smaku

Pestki dyni i napój owsiany miksujemy, aż uzyskamy jednolitą konsystencję. Powstanie śmietanka, do której dodajemy pozostałe składniki oprócz pieprzu. Wszystko stawiamy na małym ogniu i podgrzewamy, mieszając, do chwili, aż sos delikatnie zgęstnieje i będzie lekko ciepły. Ważne jest, aby nie doprowadzić do wrzenia. Na koniec dodajemy do smaku pieprz.

Smacznego 🙂

Udostępnij ten wpis:

Autor

Natalia
Natalia
Od kilku lat współtworzę MOMA Ayurveda. Poszerzam swoją wiedzę o naturalnych sposobach powrotu do wewnętrznej równowagi w duchu ajurwedy i dzielę się nią z Wami. Praca z treścią, merytoryka – to mój główny zakres kompetencji. Prywatnie – mama dwójki dzieci. Dobra książka i szydełko – to to, co pozwala mi złapać oddech. Jak tylko pozwala czas, to szukam wytchnienia w górach i ukojenia w morskich falach.
Inne polecane wpisy