Darmowa dostawa od 200zł
Search
Close this search box.
Search
Close this search box.
Search

Dieta w procesie ajurwedyjskiego oczyszczania

Spis treści

We wcześniejszym artykule pojawiło się wprowadzenie do procesu oczyszczania. Tym razem chcę wam bliżej opisać poszczególne fazy w trakcie diety oczyszczającej, abyście mogli się odpowiednio nastawić do tego procesu. Zwłaszcza, kiedy jest to dla was nowy temat, pragnę, abyście zapoznali się z ogólnymi zasadami jego stosowania.

Faza eliminacji

Pierwsze kilka dni jest czasem, kiedy eliminujemy, jak sama nazwa wskazuje, produkty, które obciążają nas i są trudne do strawienia. Zalicza się do nich: mięso, sery i inne produkty mleczne, a także pszenicę, cukier, kofeinę, jaja i alkohol. Zdaję sobie sprawę, iż nie jest to łatwe, gdyż do wielu pokarmów jesteśmy mocno przywiązani.

Przyjrzyj się sobie. Im bardziej do czegoś nas ciągnie, jak na przykład kawa, czy cukier, i nie wyobrażamy sobie wyeliminowania ich z codziennego menu, tym bardziej jest to ten element, który powinniśmy odstawić.

Motywacja! Kilka dni bez kawy, czy cukru Ci nie zaszkodzi. Przeżyjesz 😉 Zwróć uwagę, po przejściu procesu oczyszczania, jak się czujesz bez dostarczania tych substancji swemu ciału.

Wprowadzenie zmian w sposobie żywienia wymaga przygotowania się do tego, zwłaszcza psychicznego. Dlatego też skup się na tym, jak do tego podchodzisz. Jeśli nie wiesz jak to „ugryźć”, to zacznij o tym myśleć, jak o kilkudniowej diecie wegańskiej, bezcukrowej, bezglutenowej. Wyjątkiem będzie tutaj tak naprawdę tylko ghee. Posiłki powinny być bowiem łatwe do strawienia. W tym przypadku warto postawić na dania lekko parzone, czy też smażone warzywa, w połączeniu z kaszą, czy ryżem, a także opierać się na przykład na zupach krem.

Wiosna jest okresem, kiedy coraz więcej świeżych warzyw i owoców jest dostępnych u lokalnych dostawców. Do tego kiełki, czy zielone zioła, karczochy, szparagi, są pokarmami świetnie wspomagającymi proces oczyszczania. Działają zarówno na ciało, jak i wpływają pozytywnie na umysł.

Zaspokojenie napadów głodu

Obserwuj swoje ciało i umysł. Często jest tak, że sięgamy po jedzenie z nudy, kiedy tak naprawdę nie jesteśmy głodni. Podobnie jest w przypadku, kiedy próbujemy zajadać emocje, na które nie znajdujemy wyjścia, z którymi sobie nie radzimy. Istotnie natomiast jest to, by jeść wówczas, gdy agni jest silny i gotowy do trawienia posiłku. Dlatego warto zaplanować odpowiednie przerwy pomiędzy posiłkami. Trzymanie się tej reguły ułatwi nam to, aby nie podjadać pomiędzy posiłkami. Ma to znaczenie nie tylko w procesie oczyszczania, ale też na co dzień. Spróbujcie wprowadzić to rozwiązanie każdego dnia.

Pomiędzy posiłkami, kiedy czujesz chęć sięgnięcia po jedzenie, z pomocą pospieszy ci szklanka ciepłej wody. W ciągu dnia możesz popijać też przygotowany w domowych warunkach napar, w skład którego wchodzi kminek, kolendra i koper włoski. Pomoże on uniknąć nawykowego sięgania po jedzenie, jednocześnie odżywi, nawilży i zadziała odtruwająco.

Faza aktywna – monodieta

Kiedy następuje ta faza, to tak naprawdę większość pracy została już wykonana. Kilkudniowa monodieta powoduje zresetowanie procesu trawiennego. Jeśli spojrzeć na to bardziej obrazowo, to powraca od do początku, zostaje wyzerowany.

Stosuje się w tym przypadku kitchari. To właśnie to danie jest elementem spożywanym w tej fazie oczyszczania. Składa się ono z ryżu basmati, fasolki mung i ghee. Są to trzy podstawowe składniki. Do nich dodajemy przyprawy, które sprzyjają trawieniu. W zależności od upodobań, możesz też dodać dużą ilość warzyw. Ryż, fasolka i ghee są elementem, który dostarcza białka i energii niezbędnej do odpowiedniego funkcjonowania. Warzywa natomiast są fundamentem dalszego oczyszczania.

Faza ponownego wprowadzenia

Jest to ostatni etap oczyszczania. Składa się na niego stopniowe, powolne, powracanie do tych pokarmów, które zostały wcześniej „odstawione”. Dla jak najłagodniejszego wyjścia z procesu zaczynamy zatem od posiłków, które gotowane były w pierwszej fazie oczyszczania. W tym przypadku znowu warto zaplanować menu na kilka dni. Może ci się przydać plan z fazy eliminacyjnej, gdyż od wprowadzenia tych produktów warto rozpocząć poszerzanie diety.

Wprowadzając ponownie produkty do diety, bądź uważny. Skup się na tym, jak reaguje twój przewód pokarmowy, czy pojawiają się zaparcia, wzdęcia, nudności. A może zauważysz, iż twój umysł jest obciążony i myślenie nie jest tak jasne? Czasami doświadczyć możesz też problemów ze skórą, co jest efektem wprowadzenia jakiegoś produktu do diety. Spróbuj zatem odstawić dany artykuł, co pozwoli twojemu organizmowi na powrót do równowagi. Możesz z czasem do niego powrócić i znowu obserwować to, jak się czujesz. Być może zdecydujesz się trwale usunąć z diety to, co ci szkodzi.

Oczyszczanie i co dalej?

Proces oczyszczania ograniczamy do określonych ram czasowych. Po jego zakończeniu jednak, kiedy doświadczysz jak na ciebie wpływa, znajdź przestrzeń, aby zastanowić się, czy nie ma elementów, które warto przenieść do codzienności.

Moja propozycja – raz w tygodniu zastosuj monodietę. Przygotuj, najlepiej w dzień wolny od pracy, kitchari i niech ten dzień będzie takim czasem przypomnienia sobie korzyści wynikających z oczyszczania.

Oczyszczanie organizmu to nie tylko usunięcie z organizmu toksyn. W procesie tym uczymy się przede wszystkim uważności. Zwracamy uwagę na to co jemy. Doświadczamy i skupiamy się na strukturach przygotowywanych posiłków, na samym ich przyrządzaniu również. Obserwujemy też jak reagujemy na różne pokarmy. Wszystko to sprowadza nas do tu i teraz, do chwili obecnej. Sama konsumpcja też staje się bardziej uważna.

Przenieść możemy to na każdy dzień. Codziennie celebrujmy posiłki, nie traktujmy żołądka jak śmietnik. Niech trafia do niego to, co jest wartościowe i dobre dla naszego ciała i umysłu.

Kolejny artykuł poświęcę kitchari. Podam kilka zestawień, które mogą was zainspirować do poszukiwania własnej kompozycji smakowej, która dodatkowo zgodna będzie z indywidualną konstytucją.

Przyjemności Wam życzę 🙂

Udostępnij ten wpis:

Autor

Natalia
Natalia
Od kilku lat współtworzę MOMA Ayurveda. Poszerzam swoją wiedzę o naturalnych sposobach powrotu do wewnętrznej równowagi w duchu ajurwedy i dzielę się nią z Wami. Praca z treścią, merytoryka – to mój główny zakres kompetencji. Prywatnie – mama dwójki dzieci. Dobra książka i szydełko – to to, co pozwala mi złapać oddech. Jak tylko pozwala czas, to szukam wytchnienia w górach i ukojenia w morskich falach.
Inne polecane wpisy